Kultura

Hipisi – największy ruch społeczny, który spopularyzował użycie marihuany

Ruch hipisowski

Marihuana, choć obecna w historii człowieka od tysięcy lat, tak na dobrą sprawę popularną stała się dopiero w ostatnich dekadach. Jedną z grup społecznych, która w sposób znaczący„wypromowała” konopie był kontrkulturowy ruch hipisów, który z ganji uczynił jeden ze swoich symboli – symboli pokoju i spokoju ducha. To właśnie popularnym dzieciom kwiatom poświęciliśmy niniejszy artykuł, w którym przyjrzeliśmy się powiązaniom tego z gruntu pokojowego ruchu ze świętym zielem.

Geneza ruchu hipisowskiego

hipisi

Początek ruchu hipisowskiego związany był z sytuacją społeczną lat sześćdziesiątych w USA. Amerykańskie społeczeństwo, po II Wojnie Światowej szybko zmieniło swoją strukturę. Nastąpił tzw. okres Baby Boom, czyli zjawisko masowych narodzeń (w tym czasie bilans naturalny osiągnął niespotykany poziom).

Doprowadziło to do sytuacji, że dużą część społeczeństwa amerykańskiego zaczęli stanowić młodzi ludzie, którzy przyszli na świat w zupełnie innych warunkach niż ich rodzice – dorastając w „innym świecie” i wyznając zupełnie nowe zasady i wartości.

Przepaść pokoleniowa między osobami, które przeżyły okres II wojny światowej a tymi, którzy przyszli na świat w rzeczywistości powojennej była tak duża, że Ci drudzy zaczęli tworzyć grupy społeczne dające wyraz niezadowoleniu z powodu panującej kultury. O której wciąż decydowały osoby wyznające starodawne zasady i stawiające nade wszystko na ład i porządek społeczny.

Ważnym czynnikiem powstania ruchu kontrkulturowego wśród młodego pokolenia była wojna w Wietnamie, na której życie straciło tysiące osób – często młodych, którzy nie zgadzali się z tradycyjnymi wartościami, jakie wyznawała „góra”. Wśród sprzeciwiających się statusowi quo narastało przekonanie o bezsensie wojny.

Tu warto wspomnieć o roku 1965, kiedy to miejsce miały masowe antywojenne protesty, w których szczególną rolę odegrali studenci. Kolorowe stroje, długie włosy, długie zarosty, pokojowy przekaz na ustach i pseudonimy zamiast prawdziwych nazwisk, stanowiły widoczny sprzeciw wobec mobilizacji wojskowej.

Początek na proteście

Za oficjalny początek subkultury hipisów uważa się jednak happening The World’s First Human Be-in z 14 stycznia 1967 roku, w którym wzięło udział około 25000 ludzi. Wydarzenie zorganizowane zostało w San Francisco i było protestem przeciw… delegalizacji LSD, a także symbolicznym zjednoczeniem aktywistów społecznych walczących z narastającym konsumpcjonizmem i „odczłowieczeniem”.

To właśnie podczas tego zebrania padały znane hasła: „Kochaj się, zamiast wojować”, „Wszyscy ludzie stanowią jedność”, „Pieprzyć nienawiść”, które stały się głównymi hasłami ruchu pacyfistycznego.

Temu spotkaniu przewodniczyli psychologowie Timothy Leary i Richard Alpert, a także członkowie awangardowego ruchu beatników – protoplastów hipisów – którzy przynajmniej na chwilę stali się twarzami rodzącej się wówczas subkultury.

Co ciekawe, według opracowań, zgromadzeni na spotkaniu w San Francisco częstowani byli LSD, a także marihuaną w postaci skrętów – co prawdopodobnie miało spory wpływ na późniejsze rozpropagowanie tych dwóch używek.

Hipisi – spokój, pokój i wolność

Wydarzenie The World’s First Human Be-in odbiło się szerokim echem w społeczeństwie amerykańskim i na dobre zapoczątkowało kontrrewolucję kulturową. Postulaty pokojowe hipisów zaczęły fascynować coraz to więcej osób, co doprowadziło kilka miesięcy później do powstania inicjatywy Lata Miłości (Summer of Love), czyli cyklu wydarzeń zorganizowanych przez Michaela Bowena, w której dominował tzw. pozytywny przekaz.

W ramach Lata Miłości miejsce miały liczne koncerty, na które tłumnie przybywali młodzi,  którzy tańczyli do piosenek wyrażających pokojowe przesłanie, hołdujące wolności i szeroko pojętej miłości.

Osoby biorące udział w tych ewentach, odróżniali się od reszty społeczeństwa nie tylko zachowaniem, ale i wyglądem, który wyrażał ich podejście do życia. Spodnie dzwony, kolorowe koszule i chustki na głowę, zdobione wisiorki, koraliki i bransoletki były znakiem niczym nieskrępowanej swobody i prawa jednostki do bycia innym.

Hipisi

 

Hipisi cenili sobie bardziej „przeżywanie” od  biernego uczestnictwa, a także stronili od technologii, na rzecz bliskości (również fizycznej) z innym człowiekiem i naturą.

Unikali fałszu, blichtru, organizacji społecznej, a także wszechobecnej profesjonalizacji, uciekając na łono natury, muzyki i relaksu. Lato Miłości czy kultowy festiwal Woodstock były więc odzwierciedleniem tego wszystkiego, co wyznawali członkowie tej pacyfistycznej subkultury.

Marihuana – roślina dzieci kwiatów

Co ciekawe, naturę i bliski kontakt z Ziemią – oprócz na farmach Nowego Jorku – odnaleźli m.in. w marihuanie, którą chętnie stosowali, a która zyskała wśród nich niemal religijny status.  To nie wszystko, ponieważ uspokajające działanie ganji – w przeciwieństwie do alkoholu – idealnie współgrało z pokojowymi hasłami grupy społecznej, a także momentami pożądanej przez nich kontemplacji.

Oczywiście u hipisów nie brakowało również innych używek, które członkowie tej społeczności stosowali do „poszerzania horyzontów” czy w imię gloryfikowanej wolności jednostki. Mimo wszystko, to jednak marihuana – obok LSD – do samego końca, pozostała najpopularniejszą substancją wśród tzw. dzieci kwiatów.

Festiwal Summer of Love

W pewnym momencie stosowanie konopi w oczach wielu osób z zewnątrz ruchu stało się tożsame z przynależnością do tej kontrowersyjnej grupy społecznej. I choć ówcześnie rodziło to raczej negatywne konotacje wśród reszty społeczeństwa, tak popularyzatorska rola hipisów w „promocji” używek i świadomości ich działania jest niezaprzeczalna. Kto wie, czy marihuana byłaby w tym samym miejscu, w którym obecnie jest bez hipisów…

Fenomen nie tylko w USA

I choć złoty okres dzieci kwiatów nie trwał długo – ze względu na brak jasnego kierunku, anarchię i brak organizacji – tak działalność tej grupy kontrkulturowej odcisnęła piętno na świadomości społeczeństwa. I to nie tylko tego amerykańskiego.

Hipisi za sprawą muzyki rock and roll dotarli swym przekazem bowiem do wielu zakątków świata – w tym również do Polski.

I choć prawdziwy i liczny ruch stał się historią już w ubiegłym wieku, tak wartości i hasła stojące za nim przyczyniły się do stopniowego zwiększenia świadomości ludzi w takich obszarach jak ekologia, równouprawnienie, czy – zaakcentowane w tekście – używki psychoaktywne. Co ciekawe wszystkie te trzy aspekty zdają się znajdować na świeczniku spraw społeczno-ideologicznych teraz – na początku trzeciej dekady XXI wieku – czyli ponad 50 lat po oficjalnych narodzinach subkultury hippies.

Zostaw komentarz

Twoj email nie zostanie opublikowany.

Podobne artykuły